Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

smutno mi:(

05 maj 2012 - 21:36:02

hej!!! jestem samotna mama i czuje sie z tym bardzo zle:( najgorsze sa wieczory ktore spedzam sama:( jak do tej pory nie spotkałam faceta ktory by sie nadawal na mojego partnera Ci ktorzy mi sie w jakis sposob spodobali chyba nie bardzo akceptowali fakt ze mam dziecko wiec zazwyczaj konczylo sie na jednej rozmowie lub na jednej randce.wiem ze nie kazdy facet podjal by sie wychowywania nie swojego dziecka ale przeciez tyle kobiet ma facetow i dziecko.czasem wydaje mi sie ze ze mna jest cos nie tak:(?

smutno mi:(

05 maj 2012 - 21:38:36

Spotkasz takiego , który pokocha twoje dziecko jak swoje :) są tacy :)

smutno mi:(

05 maj 2012 - 21:41:07

wiem ze sa tylko gdzie... heh

smutno mi:(

05 maj 2012 - 21:41:39

poczekaj szczescie sie usmiechnie grunt to nic na sile bo wtedy nie wychodzi

smutno mi:(

05 maj 2012 - 21:45:26

spokojnie, kochana, czeka na Ciebie ten jedyny. Nie ma sensu brac byle kogo aby tylko zagłuszyć poczucie samotności a póxniej męczyć się latami. To juz nie te czasy że dziecko staje się problemem! Często jest wręcz przeciwnie, facet nie musi znosić humorów ciężarnej partnerki, dziecko wychowuje się wspólnie i jest ,,Wasze''.

smutno mi:(

05 maj 2012 - 21:45:30

Poznasz takiego chłopaka,który pokocha Ciebie i dziecko!Mojego faceta brat ma dziewczyne z dzieckiem.I do tego ona jest strasza od niego on 29 ona 34!!On jest bardzo dobrym chlopakiem i ty tez takiego poznasz!

smutno mi:(

05 maj 2012 - 21:48:13

mam nadzieje.wiem ze nic na sile ale nie lubie tego uczucia ktore mnie czesto dopada:(

smutno mi:(

05 maj 2012 - 21:50:51

spotkaj się wtedy z kolezankami, zróbcie sobie babski wieczór. ,,Podrzuć'' dziecko do rodziców lub kogoś znajomego na parę godzina Ty wyskocz na zkaupy, do kosmetyczki itp

smutno mi:(

05 maj 2012 - 21:57:32

Nie jestes sama masz dzieciątko :)Powiem ci tak u mnie jak szłam z dziecmi do parku to mnóstwo facetów mnie podrywało bo samotna mamuska to łatwy łup do łozka , niestety tak jest ale nauczyłam sie wyczuwac co i jak i juz nie trace czasu , bo samo sie znalazło i przyszło .Tez mi smutno było ale jak pomyslałam jak moje łobuziaki sie usmiechaja , biegaja itp usmiecha sie człowiek sam do siebie .Znajdziesz faceta wartosciowego ale nie na siłe :)A takimi co raz sie spotykaja z Toba sie nie przejmuj to oznacza ze nie warci byli i tyle.A wieczorem zapros kolezanke i zróbcie pogaduchy sobie lub pisz do mnie :P



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-05-05 21:59 przez amla0705.

smutno mi:(

05 maj 2012 - 22:00:51

Myśle,że jak się facet naprawde w Tobie zakocha to nie będzie mu przeszkadzał fakt,że masz dziecko.Skoro wiesz,że tacy są to poczekaj cierpliwie:)

smutno mi:(

05 maj 2012 - 22:01:40

najlepiej nie czekaj , będzie czas, że sie pojawi :) powodzeniaa :))

smutno mi:(

05 maj 2012 - 22:01:44

dziekuje:****

smutno mi:(

05 maj 2012 - 22:02:30

szkoda ze ojciec dziecka cie opuscil.. czasem zaczynam watpic w facetow.. gdzie jest ich czlowieczenstwo? dlaczego wychodza z zalozenia ze dzieckiem tylko musi opiekowac sie matka.. to chore..

smutno mi:(

05 maj 2012 - 22:02:54

nie panikuj:) to ze masz dziecko nie jest przeszkodą żadną,znajdziesz odpowiedniego,nic na siłę,nowa miłość przyjdzie z czasem,a jak chcesz wziąć sprawy w swoje rece zostaje jakiś portal społecznościowy czy taki gdzie is epoznaje 2 połówke ale nie wiem czy to jest dobry pomysł powodzenia! p.s jesli to ty jesteś na zdjęciu to stwierdzam ze jesteś przepiękna!:)

smutno mi:(

05 maj 2012 - 22:44:41

Nic z Toba nie jest nie tak. Ja sama miałam taka sytuacje. Chłopak mnie zostawił jak dowiedział się ze jestem w ciąży bo stwierdził ze nie jet gotowy do bycia ojcem. Nigdy w życiu nie spodziewałam się takiej reakcji. Mieliśmy za rok brać ślub. Ja miałam 21 lat on 31. Byliśmy ze sobą 4 lata a on nagle stwierdza że jest za młody na dziecko... a ja to co?.... Uciekł za granice. Zostawił mi długi ponieważ wzięłam dla niego kredyt na rozwinięcie firmy. Zostałam sama, bez środków do życia, z widmem komornika na karku, w ciąży... Nie był łatwo ale się nie poddałam... Wiedziałam że muszę wsiąść się w garść dla dziecka które nosiłam pod sercem... Nie raz i nie dwa miałam dość... jak skręcałam długopisy aby zarobić na raty to łzy leciały mi ciurem z oczu. Nikt do mnie nie wyciągnął ręki z pomocą... "Przyjaciele" i znajomi gdzieś się ulotnili... Nawet nie było z kim pogadać. Samotność była straszna. Myślałam że nigdy juz się nie zakocham. Myslałam że na zawsze wyleczyłam się z miłości.. Ale spotkałam na swojej drodze człowieka który pokochał mnie i synka. Myślałam że już nic dobrego mnie w życiu nie czeka a teraz kocham i jestem kochana. Nie szukałam miłości na siłę, nawet się bałam komuś zaufać. Stało się wszystko przypadkiem. A teraz czasami jestem zazdrosna że synek z mężem tak świetnie się dogadują, spędzają ze sobą każdą wolna chwilę - spacery, piłka, rower, ryby, gotowanie... Mąż traktuje moje dziecko jak swoje i nigdy nie dał mi odczuć inaczej. Dziecko nie jest problemem w rozpoczęciu nowego związku naprawdę. Uwierz w to i nigdy nie myśl że dziecko może ci w czymś przeszkodzić, Będziesz jeszcze szczęśliwa, znajdziesz tego jedynego... który będzie twoim szczęściem i ojcem dla dziecka.. WASZYM szczęściem... Głowa do góry

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

PAS POPORODOWY jaki wybrać?