Obecnie rozmawiamy o:

produkty do domu online

gorący temat

dieta przy cukrzycy

dzisiaj o 19:27

motywacja na diecie

dzisiaj o 18:53

dieta i trening

dzisiaj o 13:41

motywacja na diecie

dzisiaj o 13:10

prawidłowa waga

dzisiaj o 12:42

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

zweryfikowana
Administrator
Posty: 170

Kochane!:*
Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Arkady, mamy dla Was wywiad z autorką książek o Kathleen Turner! Miłego czytania!
Książki są do zdobycia w naszym >>> MIESIĄCU KOBIET <<<



Arkady: Twoja seria odniosła oszołamiający sukces. Na czym polega sekret powodzenia wymyślonej przez Ciebie historii? Skąd przychodzą Ci do głowy TAKIE pomysły?
Tiffany Snow: Jestem wielką fanką serii Stephanie Plum, napisanej przez Janet Evanovich. Mój ulubiony trop w powieści romansowej to trójkąty, więc naturalnie z przyjemnością czytałam o Stephanie, Morellim i Rangerze. Seria jest jednak dość długa, a wraz z kolejnymi książkami Stephanie wciąż czekał wybór tego ważniejszego mężczyzny - a ja, jako czytelniczka, czułam się coraz bardziej sfrustrowana. Zdecydowałam więc, że chcę opisać swój własny trójkąt miłosny - ograniczając się do pięciu tytułów, a pod koniec, główna bohaterka dokona wyboru. Chciałam, żeby Kathleen była po prostu normalną dziewczyną, która może być Twoją sąsiadką lub siostrą, czy najlepszą przyjaciółką. A w otoczeniu mojej bohaterki znalazła się oczywiście dwójka mężczyzn, którzy wywrócą jej życie do góry nogami, podczas gdy Ona nie pozostanie im dłużna.

A.: Czym jest dla Ciebie pisanie? Przygodą? Czy może pisząc chcesz opowiedzieć czytelnikom o swoich lękach i marzeniach?
T.S.: Pisanie jest dla mnie nowym doświadczeniem, nigdy nie sądziłam, że kiedykolwiek się tym zajmę. Planowałam pójść do szkoły prawniczej, zostać adwokatem, ale zamiast tego wylądowałam w świecie technologii informacji jako specjalistka od sieci. Nigdy nie przypuszczałam, że odnajdę w sobie cierpliwość do pisania i być może dekadę temu, faktycznie bym jej nie miała. Pisanie to coś, co sprawia mi przyjemność i miałam to szczęście, że udało mi się osiągnąć sukces jako autorka.

A.: Kiedy piszesz powieść, robisz swego rodzaju plan, scenariusz? Czy raczej zaskakujesz samą siebie i „pozwalasz” bohaterom rozwijać historię?
T.S.: Należę do osób, które nie są w stanie planować wszystkich wątków. Nie wymyślam historii w każdym szczególe, nie wybiegam zbyt daleko do przodu, bo czuję, że to zabija moją kreatywność. Lubię myśleć o pisaniu książki jak o przygodzie. Wiem, skąd wyruszam, jak również wiem, dokąd chcę dotrzeć - zwykle zdaję też sobie sprawę z paru przeszkód, które muszę pokonać po drodze, ale szczegóły i wątki poboczne dzieją się tak „po prostu” w trakcie przygody. Tak samo piszę książki.

A.: Chciałabyś zobaczyć i usłyszeć swoich bohaterów? Czy film może oddać sens Twojej książki, lub literatury w ogóle?
T.S.: Myślę, że każdy autor marzy o ekranizacji swojej powieści. Nie jestem inna. Ale jako czytelnik, zwykle stoję po stronie tych, którzy mówią „książka była lepsza”. Pozostawienie paru kwestii interpretacji własnej i wyobraźni czytelnika jest nieodłączną częścią magii czytania. Miałam co prawda nieoczekiwaną możliwość usłyszeć bohaterkę przemawiającą głosem mojej bohaterki dzięki dziewczynie, która w audiobooku czytała kwestie Kathleen. Redaktorzy Kindle Love Stories zrobili wywiad z Kathleen z okazji wydania „Punktu zwrotnego”, a ja miałam napisać odpowiedzi. Wywiad można odsłuchać na mojej stronie tiffany-snow.com. To było zabawne doświadczenie.

A.: Co czytałaś w dzieciństwie, jakie lektury ukształtowały Cię jako pisarkę lub czytelniczkę?
T.S.: Byłam w dzieciństwie wielką fanką Nancy Drew, nastoletniej dziewczyny-szpiega. Postać Kathleen jest w pewnym sensie hołdem złożonym Nancy, nawet ich włosy są w tym samym kolorze. Romans był od zawsze bliski memu sercu, jak widać czytam ten gatunek od dawna, czyli od czasu kiedy zaczęłam czytać powieści. Kathleen Woodiwiss pokazała mi urodę romansów, a ja wciąż na nowo czytam A Rose in Winter. Bohaterka mojej książki otrzymała jej imię. Nie przychodzi mi do głowy, aby pisać cokolwiek innego niż romans. Miłość sprawia, że kręci się ziemia, a życie warte jest przeżycia, więc moim zdaniem nie ma lepszych historii do opisywania niż te, w których dwójka osób znajduje się nawzajem i w sobie zakochuje. Jestem bardzo szczęśliwa, że mogę część tej radości przekazać moim czytelnikom.

A.: Kto jest twoim ulubionym pisarzem? Istnieje ktoś taki?
T.S.: Uwielbiam miejskie fantasy i paranormalne romanse, więc moimi ulubionymi autorami są Charlene Harris (The Southern Vampire Mysteries) i Ilona Andrews (The Kate Daniels Series). Uwielbiam również królewskie romanse i stąd zaczytuję się w Eloisie James i Lisa’e Kleypas.

A.: Dziękuję za rozmowę i cieszę się, że zgodziłaś się podzielić swoimi przemyśleniami z polskimi czytelnikami.
T.S.: I ja dziękuję!

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Naturalna koloryzacja